LISTA ODTWARZANIA

niedziela, 20 listopada 2016

Nerve (2016)

Nadszedł wreszcie ten moment, gdy postanowiłam wrócić do pisania. Bardzo mi tego brakowało przez ten cały czas. Mam nadzieję, że teraz uda mi się wstawiać w miarę regularnie posty.
Powracając do tematu. Dzisiaj, po tak długiej przerwie postanowiłam opisać film nagrany na podstawie książki o tym samym tytule. Mnie osobiście film bardzo przypadł do gustu. Nie miałam okazji obejrzeć go w kinie, ale gdy pojawił się w internecie natychmiast to zrobiłam. 


OPIS
"Nerve" zaczyna się od prostego pytania: jesteś Graczem czy Widzem? Z pozoru to niewinna gra online, polegająca na podejmowaniu wyzwań rzucanych przez Widzów. Jednak stawka szybko rośnie, a z nią ryzyko, które trzeba podjąć, by wygrać... czyli przeżyć. Vee ma już dość życia w cieniu swej kochającej popularność przyjaciółki Sydney. Pewnej nocy postanawia wyrwać się ze swego poukładanego świata i wyrusza do Nowego Jorku, by wziąć udział w Nerve. Gra zaczyna się od prostych zadań: trzeba pocałować przystojnego nieznajomego, a potem wraz z nim ukraść coś z luksusowego domu towarowego. Zabawa się rozkręca. Vee i jej nowy przyjaciel Ian zyskują coraz większą popularność wśród Widzów, którzy prześcigają się w podbijaniu stawki i wymyślaniu coraz bardziej niebezpiecznych zadań. Wkrótce jednak Vee zdaje sobie sprawę, że stała się obiektem manipulacji. Jej internetowe konta zostają zhakowane, karty kredytowe zablokowane, a ona sama staje się więźniem Nerve. To już nie zabawa, a walka o życie na oczach milionów anonimowych Widzów.  

KOMU POLECAM?
Moim zdaniem film chętniej będą oglądać nastolatkowie niż dorośli, ponieważ bohaterami są głównie młodzi ludzie. Tematyka filmu także jest skierowana bardziej nastolatkom niż dorosłym, lecz starszym również może się spodobać. Każdy ma swój gust i sam najlepiej wie co lubi oglądać i co go ciekawi.
Zanim obejrzałam film wiedziałam, że mi się spodoba. Miałam po prostu takie przeczucie i nie pomyliłam się. Z chęcią zobaczyłam bym drugą część, gdyby taka powstała.
Od moich koleżanek słyszałam, że książka różni się od filmu, ale nie mogę tego potwierdzić, ponieważ nie miałam czasu i jak do tej pory chęci, aby zabrać się za czytanie tej książki.
Emma Roberts grająca główną bohaterkę - Vee doskonale to zrobiła. Zagrała zwyczajną i do pewnego momentu spokojną dziewczynę, która co chwilę wplątywała się w coraz dziwniejszą sytuację. Nie mam również zastrzeżeń do innych aktorów.
Podsumowując, uważam, że "Nerve" jest filmem cudownym. Nie oglądałam nigdy wcześniej czegoś podobnego. Reżyser ponownie mnie zaskoczył i mam nadzieję, że zrobi jeszcze kilka tak świetnych filmów.


Powyżej wyraziłam swoje zdanie. Każdy z wam może mieć inne, więc proszę o uszanowanie mojego. Jeśli chcecie wyrazić swoją opinię na temat filmu to podzielcie się nimi ze mną w komentarzach.

Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Chyba czasy, kiedy taki film byłby dla mnie ciekawy przeminęły z wiatrem :P Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Po obejrzeniu tego filmu można zadać sobie jedne zasadnicze pytanie - jak niewiele nam tak naprawdę brakuje do głównych bohaterów i ich "internetowej" sytuacji. Trochę akcja przypomina Eggle Eye. Film zdecydowanie dla młodszego odbiorcy :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Klaudia
    www.guesswhat.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Film wydaje się ciekawy :) w wolnym czasie obejrze:)
    Zapraszam do siebie kinggxring.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czuję się jakoś ogromnie zachęcona, ale zawsze warto "wiedzieć" choćby po to by może móc komuś polecić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Filmy o nastolatkach są takie beztroskie, fajnie czasami do wracać do takich fabuł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. To w szczególności one zachęcają do prowadzenia bloga :)